sobota, 28 lutego 2009

Disco interpretacje


Disco Ewangelia?
Disco Romeo i Julia?

Oczywiście że się da!!! A to wszystko dzięki guru muzyki disco Alec'owi R Costandinos'owi, który stworzył przynajmniej dwa wiekopomne, monumentalne muzyczne dzieła- Romeo & Juliet i Sphinx.

Romeo & Juliet to interpretacja tragedii Shakespeare'a na modłę disco- dwie prawie dwudziestominutowe symfonie. Dzięki niej historia rodów Capuletti i Monteki nabiera zupełnie nowych barw. Genialna muzyka i klimat, ale najlepsze są wokale, które przynajmniej u mnie wywołują ciary.

Alec R Costandinos- Romeo & Juliet

A Romeo & Juliet (Acts I & II) (16:08)
B Romeo & Juliet (Acts III, IV & V) (17:25)

hasło: countdown

Drugie wiekopomne dzieło czyli Sphinx to ten sam pomysł co w przypadku Romeo & Juliet, z tym że odnoszący się do innego tematu. Tym razem mamy okazje posłuchać o apostołach zdradzających Chystusa w rytmie lat 70'tych. Ponownie dwie symfonie z wokalami. Ponownie genialnie.

Alec R Costandinos- Sphinx
A: Judas Iscariot (19:16)
B: Simon Peter (17:06)

Na udane popołudnie jeszcze jedna dawka muzyki Aleca R. Costandinosa
Aleca R. Costandinos- Americana

piątek, 27 lutego 2009

Joker vs Joker 2

Druga część tej notki...

Tak jak wszyscy przypuszczali Heath Ledger dostał Oscara za znakomitą role Jokera w filmie Batman Dark Knight. Gratulujemy rodzinie.



Ale dla mnie na Oskara, z tym ze muzycznego zasługuje także drugi Joker. Za co? Za całokształt? Także. Ale najbardziej za stworzenie tego niesamowitego kawałka- Digidesign. Od momentu jego usłyszenia, stał się on dla mnie najlepszym dubstepowym utworem ever.



Do ściągnięcia


Ps. Za jakiś czas powinna się tu pojawić jakaś paczuszka singli Jokera.

środa, 25 lutego 2009

Masomenos Live Mix


Dziś jeden z najlepszych mixów ubiegłego roku- Masomenos Live Mix. Zapoznałem się z nim przez przypadek i bardzo polubiłem. Co ciekawe złożony tylko z autorskich produkcji Francuzów.80 minut deep/tech house'u na najwyższym poziomie- nawet się nie zorientujecie, kiedy zaczniecie ruszać nogami w rytm muzyki.
Masomenos Live Mix

Tracklista w komentarzach

wtorek, 24 lutego 2009

Round Black Ghosts 2


Druga edycja kompilacji Round Black Ghosts 2 wydawanej przez label ~scape. Podobnie jak jedynka na bardzo dobrym poziomie. Wśród wykonawców m.in: TRG, Scuba, Pole, Martyn.

Round Black Ghosts 2

Tracklista w komentarzach

niedziela, 22 lutego 2009

Bay Area Dub Step 02


Bardzo dobra składanka dub'owo/dubstep'owo/grime'owa- Bay Area Dubstep volume 02. Najlepsze w niej jest to, że nie znam żadnego z wykonawców ( oprócz Eskmo ), których utwory się na niej znalazły. Polecam.

Bay Area Dubstep volume 02

Tracklista w komentarzach

Saturday Night Fever

Wczoraj w nocy oglądałem pasmo Saturday Night Fever na VH1 i usłyszałem nieznane mi wcześniej te oto dwa kawałki. W sam raz na ostatki.

Faithless- Muhammad Ali


Oczywiście fragment tego utworu znajduje się w mixie MJ Cole'a, który prezentowałem wcześniej.


Superfunk- The Young MC

sobota, 21 lutego 2009

***


Powrót po krótkiej przerwie.

Propozycją muzyczną na dziś jest moim zdaniem najlepszy mix ubiegłego roku czyli Fabric 43 skomponowany przez Metro Area. 23 zmiksowane utwory utzymane w stylistyce dico, italo disco, house, synth-pop. Do tej pory album ten jeszcze mi sie nie znudził i wątpię, aby stało sie to kiedykolwiek.

Fabric 43- Metro Area

Tracklista w komentarzach

wtorek, 17 lutego 2009

Pierwsze polskie SKA


Za oknem śnieg a my przenosimy się na Karaiby. Oto płyta, która zawsze wywołuje uśmiech na mojej twarzy- Alibabki & Tajfuny - W Rytmach Jamajca Ska. W opinii ekspertów płyta ( chyba trochę zbyt dużo powiedziane ) ta wydana w 1965 roku jest pierwszą polska produkcją z gatunku SKA. Jednym słowem- historia polskiej muzyki rozrywkowej.

4 króciutkie utwory w słabej jakości, ale naprawdę warto.

Alibabki & Tajfuny - W Rytmach Jamajca Ska


Hasło: www.peb.pl

Przyzwoity polski pop?

Dziś ( zapewne niektórzy znają to już od dłuższego czasu ) natknąłem się na coś takiego: Ramona Rey- Skarb


Nie wiem jak Wam, ale mnie się podoba ( zarówno piosenka, jak i sama Ramona ) . Przyzwoity polski pop z niezłymi tekstem i melodią- wpada w ucho i nie wywołuje uczucia, które towarzyszą słuchaniu kiczu. Sam się sobie dziwię, ale... gdyby Ramona Rey była reprezentantka Polski na festiwalu Eurowizja ( wrrrr ), to kibicowałbym jej z całego serca. Naprawdę nie było by się z czego wstydzić.

A do tego... remix dla niej wykonał Ricardo Villalobos, przez niektórych uważany z guru minimalnego techno. Mnie osobiście remix ten na kolana nie powala, ale bardzo się cieszę, że producent tego formatu zajął sie piosenka stworzoną przez Polkę. Nic tylko sie cieszyć :)

Remix znajdziecie na jej stronie myspace

sobota, 14 lutego 2009

Walentynki


Z okazji św. Walentego, patrona opętanych, niewidomych, chorych psychicznie, trędowatych, zadżumionych i oczywiście zakochanych chciałbym zaprezentować Wam płytę, która darze odwzajemnioną miłością. Jest to album stosunkowo stary mało znany, od którego w moim przypadku wszystko się zaczęło. To właśnie od momentu przesłuchania tej płyty zacząłem interesować się szeroko pojętą muzyka elektroniczną.

Chodzi o... mix/kompilację prekursora UK garage i 2-stepu z 2002 roku- Back to Mine Vol.9 by MJ Cole.
Choć przesłuchałem ją niezliczoną ilość razy, to za każdym razem sprawiała ( i nadal sprawia ) mi taką samą radość. Bajkowy wręcz początek ( kojarzy mi się z dzieciństwem i sobotnim pasmem Disney'a na TVP1 ), groove'owy środek i drum'n'bass'owa końcówka... Dla mnie chyba nadal numer jeden jeden.

Back to Mine Vol.9 by MJ Cole


I coś dla zakochanych.
Właściwie jedyny utwór w temacie, z którym się ostatnimi czasy zapoznałem. I to po niemiecku.

Hildegard Knef- Ich Liebe Dich ( DJ Koze Remix )

piątek, 13 lutego 2009

Perełki cz. 3

Dziś perełki, ale specyficzne... Chciałbym zaprezentować Wam kilka remixów, które moim zdaniem są lepsze od swoich pierwowzorów. I nie chodzi mi tutaj o remixy kawałków techno/deep house'owych, które zwykle niewiele różnią się od oryginałów ( są znakomite wyjątki ), ale o nowe aranżacje utworów z pogranicza disco, indie, chillout. To są prawdziwe wyzwania dla remixerów.

Aby móc porównać trzeba poznać obie wersje, więc obok siebie znajduje się oryginał i remix

1. Bozoo Bajou- Same Sun


Bozoo Bajou- Same Sun (Prins Thomas Karaoke Version)


----------------------------------------------------

2. Sebastien Tellier - L'amour et la violence



Sebastien Tellier - L'amour et la violence (Boys Noize Remix)



-----------------------------------------------------

3. Friendly Fires- Paris



Friendly Fires- Paris (Aeroplane Remix)


-----------------------------------------------------

4. The Whitest Boy Alive- Golden Cage



The Whitest boy alive - Golden Cage (Fred Falke Remix)


-----------------------------------------------------

5. Hercules and Love Affair- Blind



Hercules and Love Affair- Blind (Frankie Knuckles Remix)


Wiem, mało przejrzysta notka, ale mam nadzieje, że remixy się spodobały.

czwartek, 12 lutego 2009

Studio 1


Najlepszy muzycznie dzień tego roku. Wielki powrót prawdziwego, niemieckiego ( biedny Jan Rokita ) minimal techno. Oto koloński label Kompakt wydal na CD zbiór utworów Wolfganga Voighta, które w połowie lat 90'tych wydawane były tylko na winylach ( utwory nie były nazwane, różniły się między sobą tylko kolorem okładki ). Po przesłuchaniu tej płyty rzeczywiście można stwierdzić, że obecny minimal nie tworzy właściwie żadnej nowej jakości...

Studio 1 - Studio 1

Ta płyta jest po prostu ZAJEBISTA.

środa, 11 lutego 2009

Męski, kulturalny wieczór


Wczoraj spędziłem kulturalny, męski wieczór. Dlaczego kulturalny? Najpierw film, potem książka i muzyka. Dlaczego męski? Bo w towarzystwie Batmana i Jokera ( Dark Knight po raz drugi ), Jerzego Pilcha ( Pociąg do życia wiecznego ) i facetów, których kompozycje znalazły się na kompilacji Pop Ambient 2009.

Pop Ambient jest coroczną ambientową kompilacją wydawaną przez kolońską wytwórnię Kompakt. Wczoraj przesłuchałem ją po raz pierwszy w całości i uważam, że jest znakomita. Wśród twórców, których kompozycje znalazły się na tegorocznym wydawnictwie są m.in. Sylvain Chauveau, Tim Hecker, Jürgen Paape czy Mint. Pozycja obowiązkowa.

Pop Ambient 2009 mediafire

PS1. Batman- The Dark Knight rządzi. Prawie 3 godziny a zero znudzenia. Na pewno obejrzę go jeszcze kilka razy.

PS2. Zbiór felietonów Pilcha pt Pociąg do życia wiecznego też znakomity. Pisze to z całym przekonaniem, choć przeczytałem dopiero 40 stron.

Propozycja karnawałowa


Nie znam się na katolickim kalendarzu liturgicznym, więc nie wiem czy jeszcze jesteśmy w karnawale czy już w Wielkim Poście. Dzisiejsza propozycja- Skylark - I-Panik zdecydowanie należy do tych karnawałowych. Ogromna, dwupłytowa dawka znakomitej jakości, świeżego house'u/deep house'u, za stworzenie której odpowiadaja duet dj'ów i producentów Nic Fanciulli i Andy Chatterley. Ponad dwie godziny znakomitej elektroniki. Pierwsza płyta, to autorskie kompozycje duetu, natomiast druga, to zbiór remixów tychże kompozycji ( remixują m.in. Joris Voorn, Joel Mull, Manuel Tur ). Znakomita muzyka na pogodę, której możemy dziś doświadczyć.

Skylark- I-Panik cz.1

Skylark- I-Panik cz.2
Skylark- I-Panik cz.3

PS.
W odtwarzaczu musicie sobie poprawić nazwe wykonawcy ( w winampie zaznaczacie utwór, naciskacie ALT+3 a potem przycisk automatyczne dodawanie tagów ). Jeśli macie last.fm to pojawi się Wam informacja, ze słuchacie jakiegoś włoskiego zespołu, grającego "fantasy power metal" ( WTF? ). To oczywiście nieprawda.
Swoją droga czy nie uważacie, że Skowronek to strasznie zgejona nazwa jak na zespół metalowy? Nawet jak na włoski zespół metalowy...

poniedziałek, 9 lutego 2009

Reklama dźwignią handlu


Nastał kryzys, firmy oszczędzają na wszystkim, szczególnie na reklamie, a rozpoczął się złoty czas dla firm PR, które doradzają w jaki sposób najefektywniej zaprezentować swoją markę. Nie wiem czy z rad kogokolwiek korzystał ten przedsiębiorca, ale jeśli tak, to pomysł na reklamę miał ten ktoś przedni...

Zdjęcie na górze to jedna strona ulotki, która otrzymałem dziś na ulicy Długiej w Krakowie. Zdaję sobie sprawę, że lombard, to specyficzne przedsiębiorstwo, ale chyba nie aż tak, żeby reklamować je w tak prymitywny sposób. Przecież ta ulotka nie wywołuje zainteresowania ale śmiech. To zdjęcie mógłby zrobić każdy i chyba każdy poczekałby na to, aż fotografowany obiekt nie będzie w żaden sposób zasłonięty. A tu? Sami widzicie. W ogóle zastanawiam się, czy coś takiego jak lombard trzeba reklamować, a co za tym idzie czy tego typu działanie nie jest wywalaniem pieniędzy w błoto.

Akurat tego typu reklamy nie wywołują u mnie innej reakcji niż śmiech. Ale w Krakowie, a zapewne w innych miastach też, można doświadczyć technik, które wywołują głównie uczucie zażenowania. Właśnie zażenowany się czuje widząc na płycie rynku Pana Piwko czy starsze panie z dziecięcym wózkiem reklamujące restaurację U Babci Maliny, albo przechodząc obok mężczyzn trzymających drogowskazy do punktów sprzedających sprzęt GSM. Nie jest to zażenowanie wynikające z widoku tych ludzi, ale z tego, że ktoś/coś ( zapewne jakaś firma PR ) wpadła na tego typu pomysły i zatrudniła do ich wykonania zapewne ubogich. Być może jestem przewrażliwiony na tym punkcie, ale jest to naprawdę jedna z najbardziej irytujących mnie rzeczy w tym mieście ( kapitalizmie? ). Reklama może i jest dźwignia handlu, ale nie musi być najprostszą i najprymitywniejsza wajchą.

Skoro jesteśmy przy temacie reklamy, oto jedna z moich ulubionych. Niektórzy pewnie powiedza, że to dopiero jest prymitywizm...

Zaległości płytowe


W miniony weekend miałem trochę czasu i dobre warunki do przesłuchania płyt, które w jakiś sposób dostały się na mój dysk. W rezultacie mam dla Was dwie propozycje- dubstepowy mix i deep house'owy singiel.

Pierwszy album to mix HFMX001 stworzony przez panią o pseudonimie Vaccine. Bardzo dobra i klimatyczna selekcja. Początek mocny, srodek spokojny, koniec ponownie mocny. Na trackliście m.in. Scuba, Boxcutter, Toasty, Ital Tek i sama pani Vaccine. Prawie godzina dubstepu na najwyższym poziomie i w dobrej jakości, a co najważniejsze całkowicie za darmo. Dla mnie jedna z najlepszych mix-kompilacji ubiegłego roku.

HFMX001- Vaccine

Na drugi ogień idzie singiel I:Cube pt. Les Archives Cubistes Vol.1, który ujrzał światło dzienne w 2007 roku. Dwie bardzo przyjemne kompozycje w sam raz na poczatek imprezy lub do leżenia na plaży.

I:Cube- Les Archives Cubistes Vol. 1

sobota, 7 lutego 2009

Lubię ten stan


Lubię ten stan pomiędzy snem a jawą. Człowiek już nie funkcjonuje normalnie, ale jeszcze nie śpi. Idealny środek. Od wczorajszego popołudnia lubię ten stan jeszcze bardziej, a zawdzięczam to autobusowi PKS, nudnej lekturze i płycie, którą dziś chcę Wam polecić. W pewnym momencie straciłem częściowo kontakt z rzeczywistością. Spałem, ale nie do końca. Wiedziałem gdzie jestem, co robię, miałem świadomość tego co się ze mną dzieje. Najważniejsze było jednak to, że mój umysł był skoncentrowany wyłącznie na dźwiękach płynących ze słuchawek. A leciał wtedy...

Album autorstwa Vainqueur pt. Elevations, czyli nieprawdopodobnej jakości dub techno wydane w 1997 roku. Z płytą ta zapoznałem się dopiero kilka dni temu, ale już wiem, że się w niej zakochałem. Długie ( średnio 7-8 minut ) wkręcające, hipnotyczne utwory, w których każdy trzask, kliknięcie, przester jest na swoim miejscu. A do tego bas i puls... Zdecydowanie jest to album, do którego będę powracać bardzo, ale to bardzo często.

Vainqueur- Elevations rapidshare

Jesli zamierzacie przesłuchać te płyte, to zrobcie to w ciemności i na dobrych głośnikach lub słuchawkach, bo inaczej efekt nie spełni Waszych oczekiwań.


Gomorra


Obejrzałem Gomorrę i mogę stwierdzić, że jest to jeden z najnudniejszych i najsłabszych filmów jakie widziałem ostatnimi czasy. Wszystkiego w tym obrazie za dużo oprócz jednego- akcji. Za dużo bohaterów, wątków, nieistotnych i przydługich scen. Właściwie przez ok 2 godziny nie dzieje się praktycznie nic. Może w rzeczywistości Gomorra jest straszną instytucją, ale po obejrzeniu tego filmu wywołuje u mnie jedynie poczucie znudzenia. Jeśli nie musicie, to nie oglądajcie tego filmu.

piątek, 6 lutego 2009

KAMP!


Nareszcie!!! W końcu!!! Oto jest długo oczekiwana przeze mnie EPka polskiego nowofalowego zespołu KAMP! Od dawna ( ostatni byli chłopaki z The Car Is On Fire ) nikt z Polaków nie wzbudził we mnie takiej dumy i radości jak właśnie to łódzkie trio. Disco wymieszane z punkiem, gitary z syntezatorami, house z dubem. Pozytywna zabawa konwencja i brak ograniczeń, to to co ich wyróżnia na tle innych. Nie widziałem ich na żywo, ale podobno w wersji live sprawdzają się znakomicie ( patrz film ). Mam ogromna nadzieję, że sami lub z pomoca innych będą w stanie wypromować swoja markę i spełni się moje marzenie, aby usłyszeć ich w biały dzień w Trójce. O tym, że pozna ich zachodni świat jestem natomiast przekonany w 100%.



Wiadomość o wydaniu przez KAMP! EPki jest tym bardziej pozytywna, ze można ją za darmo ściągnąć ze strony nowego, polskiego net-lebelu Brennessel. Sciągajcie i dzielcie się tym jakże wspaniałym dziełem stworzonym przez Polaków.

czwartek, 5 lutego 2009


Nie wiem co mi się stało, ale ostatnio podobają mi się prawie wyłącznie spokojne płyty. Pogoda? Choroba ( hurra! dostałem antybiotyk )? Czy sesja ( niestety czeka mnie przynajmniej jedna powtórka ) ? Coś musi być na rzeczy bo do tej pory tak nie miałem. Ale nieważne.

Dziś proponuję płytę Library Tapes pt. A Summer Beneath The Trees. Pomimo faktu, że artysta pochodzi ze Szwecji czyli niby zimnego kraju, mnie ten album przenosi zdecydowanie na południe. Nie ma tu żadnych bembenków czy innych latynoskich i goracych instrumentów, ale utwory te są same w sobie tak pozytywne i ciepłe, że od razu chmury sie rozstepują i wyłania się słońce ( niestety tylko na 38 minut ). Nie jest to może płyta wybitna czy tworząca nowa jakość w muzyce tego gatunku, ale jak dla mnie jest bardzo, ale to bardzo warta posłuchania i polecenia znajomym. Może jednak wszystko ze mną ok? Może po prostu ta płyta, tak jak poprzednie jest naprawdę dobra?

Library Tapes-
A Summer Beneath The Trees mediafire


poniedziałek, 2 lutego 2009

Peace and Quiet


Choroba nadal nie została pokonana. Mógłbym nawet powiedzieć,że zaczyna brać mnie na przemęczenie. A to z powodu głupoty lub jak kto woli głębokiego uczucia do dobrej muzyki, bo w piątek zamiast zalegiwać w łóżku postanowiłem pójść na Dubstep Ahead! To była zdecydowanie zła decyzja. W Krzysztoforach pobyłem jedynie 2 godziny i wyszedłem bo stan zdrowia pogarszał się z każdą minutą. Co do samej imprezy... Gdybym był zdrowy, to uznałbym, że było świetnie. Dużo ludzi, dobre nagłośnienie, fajny klimat ( jedyny minus, to prze... mocny flesz w aparacie pani fotograf ). Muzycznie bardzo dobrze- lekkie odmiany dubstepu mieszane z ciężkimi, trochę dubu... Co do głównej gwiazdy czyli dj ROKO, to niewiele mogę powiedzieć. Słyszałem tylko półgodzinny fragment jego setu. Moim zdaniem potencjał był. Szkoda, że stało się tak, jak się stało, ale cóż. Życie...

Wracając do choroby...
Dzięki niej odkryłem kilka bardzo dobrych downtempo/ambient płyt, po które pewnie w normalnych okolicznościach bym nie sięgnął ( nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło ). Jedna z nich zasługuje na szczególne polecenie. Chodzi o nowa płytę duetu Boozoo Bajou pt Grains. Idealna na okres grypowy ( potem wiosenny, wakacyjny, jesienny, przedświąteczny, grypowy itd.. ), gdy wszystko boli i denerwuje, a mózg nie przyjmuje intensywnych bodźców. Dla mnie osobiście jest to odkrycie początku 2009 roku. Jeżeli mierzi Cię słuchanie składanek typu The Best of Chillout, Chillout: The Best Of itp., to powinieneś/powinnaś po nia sięgnąć. Spójna, ciepła, różnorodna, pełnowymiarowa. Klasa sama dla siebie.

Boozoo Bajou- Grains link

Serwis hostingowy niestety rosyjski. Trzeba wybrać ten zielony przycisk po prawej, a potem wpisać kod. Powodzenia.