sobota, 28 marca 2009

Irlandia Północna - Polska

Trochę piłkarskich meczy w życiu widziałem, ale tak dramatycznego jak ten to k.... nigdy. Przecież to jest istna paraolimpiada (nie obrażając wybitnych polskich paraolimpijczyków). Nie wiem komu przyznać po pierwszej połowie tytuł tytuł największej kaleki, bo ci polscy kopacze, którym bym tego tytułu nie przyznał, z automatu zostaliby przeze mnie docenieni...

Na szczęście w przerwie puścili Świnkę Peppę :)




Dzis był odcinek o stawie i łódkach z papieru.

EDIT Wywiad z Jeleniem w przerwie oficjalnie ROZPIERD......

EDIT 2 Ci którzy uważają mnie za kulturalnego człowieka niech nie czytają dalej...

Oficjalnie:
- to był najbardziej chujowy mecz polskiej reprezentacji jaki widziałem w życiu
- to jest koniec Leo jako trenera reprezentacji
- wiara w to, że jeden zawodnik (Błaszczykowski) zbawi zespół jest idiotyzmem
- na jakiś czas to jest koniec z Borucem jako bramkarzem reprezentacji
- Dudka jest najsłabszym polskim obrońcą ever

I najważniejsze
JEST MI WSTYD ŻE JESTEM POLAKIEM- piszę to z wielką przykrością

Jeśli chodzi o muzykę, to z tym meczem kojarzy mi się tylko jedna piosenka- wiem, ze dziś sobota ale co tam. A tak w ogóle to nienawidzę U2

Bez odbioru

Brak komentarzy: