poniedziałek, 19 kwietnia 2010

Fonoteka 5 (Remixed)


Nie wiem czy ekipa Estrada Nagrania czekała z wydaniem Fonoteki 5 Remixed do zakończenia najdłuższej w nowożytnym świecie żałoby narodowej, ale jeśli tak było, to okazało się to świetnym posunięciem.

Fonoteka 5 (Remixed)

Po tym co mogliśmy usłyszeć w stacjach radiowych przez ostatni tydzień (w Trójce to chyba mają folder albo szafę o nazwie "żałoba", w którym jest raptem 5 płyt), kawałków z tej "płyty" nie można słuchać cicho. Jeśli komuś spodobała się piąteczka w oryginalnej wersji, to nie ma możliwości, aby nie polubił wersji zremiksowanych, z których przynajmniej kilka miażdży od pierwszego przesłuchania. Moimi osobistymi faworytami są Bontone i Zegar, Printmpo i V, Przaśnik i Pięć Minut, oba numerki Slime no i oczywiście Tizzy Def z jego The Noose. Ale tak naprawdę wszystkie utwory są znakomite. Tak jak w przypadku "zwykłych" Fonotek największej frajdy nie sprawia przesłuchiwanie pojedynczych kawałków, lecz możliwość obcowania z całością materiału, który dopracowany jest w najmniejszym szczególe i ułożony w idealnym porządku . Już teraz nie mogę się doczekać Szósteczki...

Jak zwykle- pozycja obowiązkowa.

P.s. Jeśli wyszła Fonoteka to znaczy, że wiosna się zaczęła.

Brak komentarzy: