Ponowny powrót po dłuższej przerwie. Mam nadzieje, że wielki... A przynajmniej ciekawy... Dziś dwie propozycje, które chodziły za mną przynajmniej od dwóch tygodni. Moim zdaniem warto było czekać.
Te dwie propozycje, to EP'ki Christiana Löffler'a, niemieckiego producenta, o którym nie wiem zupełnie nic. Chyba tylko tyle że jest młody i ma niesamowity talent. Ciężko w jakikolwiek sposób opisać jego muzykę. Jeśli już muszę to uczynić, to określiłbym ja jako hipnotyzujący deep house rozcieńczony sporą ilością dub'owego techno i ambinentowej przestrzeni. Naprawdę nie wiem co o tej muzyce więcej powiedzieć. Jak dla mnie wymyka się ona wszelkim podziałom czy jednoznacznym klasyfikacjom. Czysty geniusz...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz