W jednym z podsumowań 2009 roku przeczytałem, że jednym z jego największych pozytywów był rozwój sceny disco-house, a co za tym idzie pojawienie się kilku świetnych tego typu produkcji, jak choćby płyta Linkwood System, single Tensnake'a, Woolfy'ego, Motor City Drum Ensemble i 6th Borough Project czy świetne kompilacje w stylu Permanent Vacation: Selected Label Works, Cosmic Blearic Beats vol.2 i If This Is House I Want My Money Back. Dlatego dziś podwójna propozycja w rytmach house'owego disco.
A tą propozycją są dwie EP'ki wydane przez Hunee, czyli młodego i bardzo zdolnego producenta z Berlina. To co Hun Choi produkuje to bardzo ulotne ale zarazem niesamowicie ciepłe i bujające kompozycje, które zawieszone są gdzieś pomiędzy disco a deep-house'm.
Pierwsza z EP'ek czyli Barrio Payment, to 3 kompozycje, z których zdecydowanie najbardziej przypadła mi do gustu ostatnia czyli Amidar. Nie wiem czy kiedykolwiek słyszałem tak- niestety nie wiem jak to inaczej określić- seksowny kawałek. Początkowy szept, który następnie przechodzi w jęki i krzyki wywołuje u mnie z każdym razem ciary. Geniusz!!! Hunee- Brother
Propozycja nr 2 to EP'ka pt. Brother. W tym wypadku mamy do czynienia z 4 kompozycjami, które sprawią, że nikt nie usiedzi w swoim fotelu spokojnie. No może za wyjątkiem jednego utworu... I najlepszego moim zdaniem... Chodzi i o kompozycję Babel 2, która przy każdym przesłuchaniu wywołuje u mnie chęć odpłynięcia w siną dal. Jeśli istnieje coś takiego jak idealny disco-house, a jako radykalny realista pojęciowy wierzę, że coś takiego istnieje, to dzięki temu utworowi Hunee znalazł się baaardzo blisko tego ideału.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz