Dziś propozycja nieelektroniczna, ale na pewno najlepsza z tegorocznych. Jakiś czas temu wpadła mi w oko najnowsza produkcja Mayer'a Hawthorn'a, czyli kompilacja Soul Witha a Hole Vol. 1, która ukazała się sumptem wytwórni PBW czyli spółki córki labelu Stones Throw (Mayer Hawthorn'e wydał dla niej swoją debiutancką płytę).
A co na tej smakowitej kompilacji... Prawie 60 minut genialnego, oldschool'owego i seksownego soul'u w najlepszym wydaniu. Jeśli soul to oczywiście najczęściej pojawiającymi słowami w ciągu tej godziny są girl, love, miss, baby itp. Nie razi to jednak zupełnie, no bo jak mogą denerwować numery taki jak Sly Slick & Wicked- Sho Nuff
czy The Marvelettes - As Long as I Know He's Mine
Ta płyta to od samego początku do ostatniego dźwięku istny cukiereczek, który w ustach mógłby się rozpuszczać całą wieczność. Gdybym obchodził walentynki to wiem co bym wtedy puścił...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz